Strona:PL Pedro Calderon de la Barca - Uczta Baltazara.djvu/34

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
—   32   —

Chcę do nieba jednak wstąpić;
Bo na niebotycznej wieży
Chcę poświęcić ci świątynię,
Gdzie się wzniesie posąg twój.
BAŁWOCHWALSTWO:
Wielki Królu Baltazarze.
Otośmy tu zgromadzeni,
By cię laurem przyozdobić
I ci godnie towarzyszyć
Na to niebywale święto.
BALTAZAR (jeszcze półsenny):
Co za blaski i triumfy!
— Jakiem szczęściem i słodyczą
Napełniają dziś me serce!
Daj mi tylko, Bałwochwalstwo,
Dużo świątyń i ołtarzy
I posągów i kadzidła,
Bym się nieśmiertelnym stał!
Tyś musiała z nieba zejść,
Aby Próżność w górę wznieść,
BAŁWOCHWALSTWO (do śpiewaczek):
Nim ruszymy, niech piosenki
Znów rozgrzeją Króla krew,
Niechaj jego życie całe
Będzie jakby jeden śpiew:

(Korowód śpiewaczek powtarza się; — Pieśń o wiośnie).

BAŁWOCHWALSTWO (po korowodzie):
Teraz weźcie w swoje koło
Króla dziś tak szczęśliwego,
Wszystko czeka już na niego;
Marsze dźwięczą już wesoło (zdala muzyka)
Z ganków wieży Babel.