Strona:PL Pedro Calderon de la Barca - Dramata (1887).djvu/312

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Chcę zapomnieć méj tęsknicy,
Na mszę wychodzę tak rano —
Ale ulica już ludna,
Król tu i o téj godzinie?...

Ines.

Zasłoń się, póki nie minie.

Król.

Ukryć się pani rzecz trudna.
Piękności łatwe poznanie.

Leonora.

Nie śmiałabym twarzy słonic,
Aby się zaszczytu chronić
Uściskania stóp twych, Panie.

Król.

Według wyrzutów sumienia
Jabym raczéj racyą wszelką
Miał kryć się, bo wierzycielką
Jesteś mego przyrzeczenia.
Słowności pochwałę zyszczę
I ufajcie, Leonoro,
Że pierwszą okazyi porą
Z długu mego się uiszczę.




SCENA XIV i XV.
(Don Gutierre za sceną).
Gutierre.

Zabić dam się dzisiaj łzom,
Ty rozgniewane powietrze,
Jeśli mi nie padnie grom
Z twoich sfer i w proch nie zetrze!

Król.

Co to?

Diego.

Niby furya blada,
Don Gutier z bramy wypada.