Strona:PL Pedro Calderon de la Barca - Życie snem.djvu/52

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
Bazyli

Widzę, żeście nieodrodnie
Do krwi mojej przywiązani.
Idźcie. Jutro z swej otchłani
Niech w fortunnej wyjdzie chwili.

Wszyscy

Żyj nam! długo żyj Bazyli!
(odchodzą, zostają)

Bazyli, Klotald, Rozaura i Klaryn.
Klotald

Mogęż mówić?

Bazyli

Mów bez trwogi,
Stary sługa zawsze drogi.

Klotald

Choć nie skąpisz mi otuchy,
Przecież, królu, wbrew zachęcie
Trwoga trzyma mnie zacięcie.

Bazyli

Cóż się stało?

Klotald

Rzecz niemała,
Miast radości smutek dała.

Bazyli

Mów!