Strona:PL P Féval Dziewice nocy.djvu/64

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

W téj chwili swobodne jego obejście i pogodna fizjonomia, pokrywały najenergiczniejsze wysilenia, na jakie się mógł zdobyć kiedykolwiek w życiu.
Była to cięgła praca, milcząca potyczka bez przerwy i wytchnienia. Pod osłonę uśmiechu swego śledził każdy wyraz oberżysty, podchwytywał każde poruszenie, używając swej doświadczonej zręczności, jak dźwigni dla korzystania z najdrobniejszej okoliczności.
Nie można wyrzec ażeby od początku nie rozpoczął bez zastanowienia. To, na co się odważył, było wypadkiem wyrachowania; lecz pewna jest, że drażliwość położenia w jakiém się znajdował, popychała go zbyt porywczo i dowolnie na drogę téj niebezpiecznéj próby.
Przystąpił do walki z rozpaczliwą odwagę. Można było wprawdzie niejako rokować wygranę, lecz rozważywszy z krwią zimną, to tysiączne okoliczności przedstawiały mu się zbyt trudnemi do zwalczenia.
Podobne utarczki kierowane zręczną rękę, kończą się niekiedy układami; umiejętny obrót