Strona:PL P Féval Dziewice nocy.djvu/32

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

— Mamy tylko jedną suknię — mówił dalej Robert w sposobie tłómaczącym — a należy się przedstawić jeżeli się chce dokazać czego.
— Masz słuszność — rzekł Śpioch który zaczął odgadywać pomysł swego towarzysza; lecz to może potrwać długo, i gdy raz przyjmiemy rolę, nie będzie można jej zmienić jak dawniej.
Błażej czynił tu alluzję do układu braterskiego który zachowywali wspólnicy.
Obaj opuścili Paryż, gdzie ich przemysł narażony był na przesilenie, w skutku którego gromady im podobnych rozpierzchają się po prowincjach. Mówiono im o Bretanii jak o raju starożytnej dobrej wiary, gdzie nieufność dotąd nieprzeniknęła. Przybyli napojeni wyobrażeniami o zwycięztwach, jak Pizarro lub Kortez w wigillją pokonania Montezeumy i Jukasów. Lecz z Paryża do Redon jest daleko i kilka razy zatrzymywali się w drodze. Spieniężyli więc wiele rzeczy.
Od czasu jak ostatnia suknia została sprzedaną na koszta podróży, dwaj towarzysze dzielili się szlachetnie pozostałym surdutem.