Ta strona została przepisana.
można posiąść większej władzy, nie targnąwszy się na tron...
— Mylisz się, szanowny ojcze — sucho odpowiedział Castelmelhor. — Anglik i wszyscy, obwiniający mnie o chęć zawładnięcia spadkiem domu de Braganza, kłamią bezczelnie. Jestem gotów dowieść im tego ze szpadą w ręku.
— Na co tu szpada? — zapytał mnich — dowiedziesz tego, hrabio, jeżeli pozostaniesz na swojém stanowisku.
— Dajesz, ojcze, prześliczne rady — odpowiedział hrabia z widoczném pomięszaniem. — Pozwól mi skończyć list.
Skreślenie charakterów infanta i królowéj wywołało uśmiéch na ustach hrabiego; lecz uśmiéch ten zniknął, skoro list zaczął mówić o mnichu.
Castelmelhor przeczytał to miejsce bardzo uważnie; przeczytał go kilka razy.