Ta strona została przepisana.
zdrajcy co opanował i powoduje naszym królem.
— Milcz! — rozkazująco zawołał Vasconcellos — ani słowo o królu! Lecz masz słuszność, przysiągłem, i to wspomnienie działa na mnie silniéj, aniżeli twe błagania lub groźby. Zostaję.
— To dobrze!.. Ja rzucam na dziś suknie rzeźnika i przybieram się w mój dawny mundur trębacza królewskiéj straży. Bądź spokojnym segnor, jeżeli się knuje jaka zdrada przeciwko Wam lub donnie Inès de Cadaval, odkryję ją i użyję wszystkiego co tylko będzie w mojéj mocy, dla zniweczenia zamiarów waszych nieprzyjaciół.
Baltazar chciał odejść.
— Cóż czynią mieszczanie Lizbońscy? — nagle zapytał Simon.
— Czekają na wasze rozkazy.
— Czy można na nich liczyć?