Strona:PL P Bourget Widmo.djvu/92

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

piętno piękności. Poczem zaczął czytać kartki, na których Malclerc wyjawiał mu nareszcie ile utajonenego szczęścia, jakie zuchwalstwa i jakie gorące porywy ukrywały niegdyś przed światem, a nawet przed nim, nieprzeniknione źrenice, powściągliwy uśmiech i tajemnicza słodycz zmarłej.