Strona:PL P Bourget Widmo.djvu/248

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

stanie oderwania, jaki. poprzedza pewne postanowienia, których charakter nieodwołalny i tragiczny przeczuwamy,
Prócz naglącego niebezpieczeństwa, jakie groziło jego protegowanej, inna jeszcze przyczyna podniecała d’Andiguier’a do działania. Mimowoli, bezwiednie, stawiał wobec siebie do współzawodnictwa z sercem Malclerc’a serce własne. Nie zdawał sobie z tego sprawy, ale, jeśli pragnienie przysłużenia się Ewelinie wzmagało się w nim w tej chwili do tej potęgi, to za sprawą zazdrości. Ta groźna namiętność, zrodzona z żądz krwi i ciała, u większości ludzi poruszająca najgorsze męty duszy, przybiera wszakże w niektórych sercach wybranych postać równie wzniosłą jak rzadką: współzawodnictwa w poświęceniu. — Wobec kochanka umiłowanego, który posiadł wszystko i wszystko otrzymał, d’Andiguier przedstawiał miłość rycerską i bezinteresowną, tę, którą człowiek o umyśle pospolitym uważa za oszukaną, a która byłaby nią, gdyby nie dawała wyznawcom swoim nieporównanych radości dokonanej ofiary. Co może uczynić ta miłość bez rozkoszy, ta miłość nie podzielona, wobec tamtej, jeśli nie dowieść jej i sobie, że kocha więcej, jeśli nie przewyższyć miłość szczęśliwą, zmiażdżyć ją ogromem swojej rezygnacyi, hojnością swojej tkliwości? Walka to bolesna i wzniosła, której całą szlachetną dumę streścił jeden z rozkochanych tej rasy, romantyczny i tajemniczy La Bruyère, w tem westchnieniu: „Słodką zemstą dla tego, który silnie kocha, jest, gdy może całem postępowa-