Strona:PL Orzeszkowa+Garbowski-Ad astra Dwugłos.djvu/077

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

tworów chęć bytu wypowiada się przed uchem myśliciela z całą lapidarnością pierwotnego stylu, a w życiu narodów przystraja się migotliwym kramem dodatków i wyobrażeń, które charakteryzują człowieka, jako animal poëticum i religiosum. Najwybitniejszą rolę wśród tych upiększeń gra wspomniana już miłość przeszłości miejscowej i plemiennej. Duch przecież silny nie obraca twarzy na przeszłość, ale patrzy w przyszłość, dokąd rozwój go wiedzie, i otrząsa z siebie brzemię dawnych pyłów, aby mu stóp nie obciążały. Duch silny nie dba o przeszłość, z której wyszedł, lecz obejmuje ją dalej wstecz, niżeli na kilkadziesiąt lub kilkaset pokoleń, stanowiących historyę jego narodu, i wie, że węzły pokrewieństwa łączą go nie tylko z hordami Azyi, od których pochodzi, ale i z ludem sosen, zarastających puszczę zwartą falangą, i z jądrem granitów, które skamieniały w urwistą falę Alp, wyrzuconą nad chmury.
Podobnie, jak nimbem rozokolonym nad mogiłą czasów ubiegłych, krzepi się człowiek, w bycie swym teraźniejszym zagrożony, snami o szczęściu, które jego, lub jego potomków czeka w przyszłości. Nadzieja zgromienia wrogów gromem sprawiedliwości i dojścia do upragnionych celów podwaja siły jego w zapasach z losem, pomnaża odporność i utrzymuje w cnocie, hartującej mu organizm. Nieprzezwyciężona chęć bytu umożliwia mu wiarę w mistykę zaświatowej pomocy i służy zarówno skutecznie, jak orłom szpony, lub jak głęboki korzeń roślinie, zwłaszcza jeżeli z pomocą pospieszy siostrzyca poezya.
Ona także wyłoniła się z zamierzchów przez kombinacyę sił biernych i martwych, jako potężna dźwignia zachowawcza, bo, umieszczając zjawiska świata wśród ogni czarnoksięskich, budzi nadzieję i pokrzepia siły. W magicznych jej blaskach błękit przyszłości staje się coraz błękitniejszym, a pokolenia narodu nabierają podobieństwa do stad żórawich, roztapiających się w coraz dalszych i czystszych jutrzenkach.
I ty, Pani, karmisz się chlebem mistyki i poezyi, idziesz na ofiarę i chciałabyś być żórawiem ulatującym z wyciągniętą