Strona:PL Oliwer Twist T. 2.djvu/209

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

odebrać możesz; gdyż ta myśl: czém jestem, daleko większą boleść dzisiejszego wieczora sercu memu sprawiła, jak ono kiedykolwiek już doznało, a byłoby to dla mnie wielką pociechą w tym piekle nieumierać, w którym dotąd mieszkałam. Niech cię Bóg błogosławi, droga, luba panno, i niech tyle szczęścia na ciebie zeszle, ile ja hańby na siebie ściągnęłam!
Z temi słowy, śród łkania płaczu boleśnego, ta istota nieszczęśliwa, litości godna, z domu się oddaliła, a Rózia Maylie, przygnieciona tą szczególną rozmową, mającą więcéj podobieństwa do sennego marzenia płochego, jak prawdziwego zdarzenia, padła na krzesło, i zaczęła myśli swoje zbierać, aby przytomność i pamięć odzyskać.