Strona:PL Oliwer Twist T. 1.djvu/290

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

kła i uśmiechowi przeraźliwemu ustąpiła; nakoniec głową skinął, i z izby wyszedł.
Skoro tylko starzec się oddalił, Oliwer głowę pochylił, na rękach ją sparł, i z sercem drzącém te słowa rozważać począł, które przed chwilą usłyszał. Czém bardziéj napomnienie Żyda rozbierał, tém większą się mu zagadką stawał prawdziwy cel i znaczenie onegoż. Pomiędzy innemi i to mu na myśl wpadło, iż niekoniecznie w złym celu do Billa Sikes może być posłanym, i że swojemu przeznaczeniu daleko lepiéj u tego będzie mógł odpowiedzieć, jak u Fagina, który dotąd nic z nim począć, do niczego go użyć nie umiał.
Po wielu domysłach i przypuszczeniach, następny wniosek najpodobniejszym do prawdy się mu wydał: że mu najprościejsze i najpospolitsze usługi ręczne u Billa tak długo pełnić każą, dopokąd jakiego innego chłopca, zdolniejszego i zręczniejszego cokolwiek nie znajdą.
Oliwer już za nadto do cierpień był przyzwyczajony, i za nadto wiele cierpień już wszędzie poniósł, gdziekolwiek bądź zostawał, aby go ta zmiana przyszła mieszkania zasmucić była miała.
Oliwer długo takiemi myślami zajęty siedział, nakoniec z głębokiém westchnieniem świecę objaśnił, i wziąwszy do ręki książkę, którą mu Żyd zostawił, zaczął w niéj czytać.
Z początku od niechcenia tylko kartki przewracał, dopadłszy jednak miejsca, które cokolwiek bardziéj uwagę jego zajęło i ciekawość zaostrzyło, wkrótce cały w czytaniu się zatopił.
Był to opis życia i przygód znakomitych zbrodnia-