Strona:PL Oliwer Twist T. 1.djvu/171

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

utrzymuję, że ci do tego przeciwnie dążą, aby tę drogę przydłużyć różnymi szerokiemi wywodami i objaśnieniami do rzeczy mało należącymi i wykrętami podobnymi do tych, którym pijani, ulegając pod ciężarem za nadto wielkiego napływu myśli, tak łatwo się oddawać zwykli, to jednak powiedzieć zamierzam i wyraźnie wypowiadam, że jest zwyczajem niezmienném wszystkich owych filozofów wielkich, swoje teoryje wykładających, nadzwyczajny rozum i naukę rozwijać w zabezpieczeniu się z góry już przeciwko wszelkim możliwym przypadkom, według ich zdania niemile im na zawadzie stanąć mogącym.
Tym samym postępując torem można, chcąc większe prawo odzyskać, mniejszą niesłuszność popełnić, i wszelkich środków choćby najgorszych użyć, jeżeli tylko cel, do którego się dąży, usprawiedliwić je zdoła; gdyż wielkość prawa czyli słuszności, i wielkość bezprawia czyli niesłuszności, lub różnica między oboma, filozofom samym do rozstrzygnięcia zupełnie zostawiona, i według ich własnego, jasnego, przenikliwego i bezstronnego całkiem poglądu i sądu o ich własnéj sprawie, oznaczona i zawyrokowana bywa.
Nie potrzeba nadmieniać, że owi dwaj chłopcy przez wiele bardzo zawiłych uliczek wązkich i przechodnich sieni z największą szybkością przebiegli, nim za rzecz roztropną uznali pod nizką i ciemną bramą na chwilkę się zatrzymać. Tutaj sobie tak długo odpoczywali, dopokąd do tchu nie przyszli i mówić nie mogli. Lecz gdy nakoniec do siebie przyszli i wolniéj oddychać mogli, Karolek Bates nie zdołał się dłużéj oprzeć gwałtownemu uniesieniu wesołości i uciechy,