Przejdź do zawartości

Strona:PL Ody Horacyusza.pdf/21

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

A tyś mię wliczył do wieszczów lirycznych,
Wtenczasbym czołem dobił się gwiazd mlécznych!



DO AUGUSTA CEZARA.
II.
Iam satis terris nivis.

Dość już tych śniegów, dość gradami zbity
Kraj nasz; Bóg jeszcze ognistą prawicą
Raz poraz bije w same świątyń szczyty,
W posadach wstrząsa stolicą.

I lud się stracha wróżbą, że raz wtóry
Wiek Pyrry wróci z powodzi straszydłem,
Gdy to Proteusz na najwyższe góry
Wypłynął z podmorskiem bydłem.

A na wierzch wiązu wychodziły rybki
Pluszcząc się kędy gnieżdżą się gołębie,
A stada płochych danieli prąd szybki
Unosił przez wzdęte głębie.