Strona:PL Ołtarzyk polski katolickiego nabożeństwa.djvu/055

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

daszprawicę Twoję dziełu rąk Twoich. Tyś naprzód policzył kroki i dni moje, ale nie licz grzechów. Nie sądź sług Twoich, Boże, albowiem żaden człowiek nie okaże się niewinnym przed Tobą. Wznoszę ręce ku Tobie. Niech doznam dla umarłych moich i dla siebie miłosierdzia Twego, Panie! Duch Twój niech mnie prowadzi drogą pewną, a żyć będę na wieki.


Dies irae.

O dniu gniewu, dniu okropny, kiedy chorągiew krzyża zabłyśnie, a świat w proch się rozsypie.
Jakaż trwoga ludzi przejmie, gdy zstąpi Sędzia sprawiedliwy badać, roztrząsać wszystkie sprawy każdego w szególności człowieka.
Odgłos straszliwy ostatecznéj trąby wywołą umarłych z grobów i wezwie przed stolicę Pana.
Natura i śmierć zadrżą na widok człowieka zmartwychwstałego dla zdania rachunku ze wszystkich myśli, chęci, słów i uczynków.
Otworzy się księga obejmująca wszystko, cokolwiek ma być przedmiotem sądu Bożego,
Tam to wszystkie zbrodnie, najskrytsze nawet, wyjawione zostaną, a żadna z nich kary zasłużonéj nie ujdzie.
Nieszczęsny! cóż powiem wtedy? jakiegoż wezmę obrońcę tam, gdzie i sprawiedliwy drżeć o siebie będzie?
Królu straszliwego majestatu, który jedynie przez miłosierdzie swoje zbawiasz ludzi, Ty źródło dobroci! zbaw mnie i moich!
Wspomnij Zbawicielu, że dla mnie na ziemię zstąpiłeś, nie zatracaj mnie w tym dniu ostatecznym.
Szukałeś z taką pracą i trudem duszy mojéj, odkupiłeś mnie najboleśniejszą męką krzyża, niech to wszystko dla mnie daremném nie będzie.
Sędzio sprawiedliwy, odpuść mi długi moje, nim dzień tego obliczenia się przyjdzie.
Wyznaję przewinienia moje i żałuję za nie; wstyd okrył czoło moje, niechaj znajdę łaskę przed Tobą.
Przebaczyłeś grzesznéj niewieście, wysłuchałeś żałującego łotra, nie zostawiłeś i mnie bez nadziei.
Niegodne są wysłuchania molitwy woje, atoli wybaw najdobrotliwiéj mnie i moich od wiekuistych cierpień.
Odłącz mnie od złych, postaw międzu wybranymi po prawicy Twojéj.