przybył, ale jak dnia poprzedniego, był znowu prowadzony na Mszę ś. i z próżną ręką wrócić musiał do domu. Co gdy się dnia trzeciego ponownie z nim stać miało, rzekł oburzony: „Drogę do kościoła znam sam i już od dawna wiem, co to jest słuchać Mszy świętéj; dla tego wcale nie widzę potrzeby, żebyś sobie drwił ze mnie, skoro mi skarbu pokazać nie chcesz” Wtedy odrzekł mu szewc pobożny: „Nie gniewaj się na mnie, mój sąsiedzie, bo nie drwiłem z ciebie, alem ci pokazał miejsce skarbu. Miejsce skarbu bowiem jest kościół, a skarbem jest Msza święta; z niéj codziennie tyle czerpałem dobrego, że w moim domu żadnego nie miałem niedostatku. Jeżeli i ty chcesz tak uczynić, bez wątpienia to samo dobrodziejstwo uzyskasz od Boga. Za świadka odwołuję się na Chrystusa, który powiedział w swéj ewangielii: szukajcie najprzód królestwa niebieskiego i sprawiedliwości jego, a to wszystko (doczesne) będzie wam przydane. Ja od początku mego małżeństwa słuchałem Mszy św., szukałem króelstwa Bożego i rzeczywiście doznałem, że mi Bóg przydał dostatki doczesne; ty zaś pogardziłeś tą zbawienną radą Chrystusa Pana i Mszy Św. zaniedbałeś dla roboty; to téż doznać musiałeś, że ci Bóg nie daje doczesnego mienia, ale przeciwnie dał ubóstwo.” Tego upomnienia usłuchał szewc niepobożny, często odtąd słuchał Mszy św. i doznał błogosławieństwa Bożego.
Z nabożnego słuchania Mszy św. wynika 77 szczególnych łask,[1] z tych kilka tu przytaczamy. Dla ciebie Syn Boży zstępuje z nieba i kryje się pod postacią Hostyi św. — Dla twojego zbawienia rodzi się na nowo duchowym sposobem w każdéj Mszy ś. — Dla twego zbawienia przelewa duchowym sposobem najświętszą krew swoję i ofiaruje ją Bóstwu za siebie. Tą krwią najświętszą skrapia twą duszę i obmywa ją z brzydkich plam. — Za ciebie ofiaruje się Chrystus, jako ofiara pojednania i przywraca ci przyjaźń zagniewanego Boga. — Każdą Mszą ś. odkupujesz więcéj kary, aniżeli innemi surowemi uczynkami pokutnemi. — Kiedy ofiarujesz Mszę św., dasz przenajświętszéj Trójcy dar najprzyjemniejszy. — Nabożném wysłuchaniem jednéj Mszy św. więcéj się zbogacić możesz, jak wszystkiem innem na świecie. — Pilnem a częstem słuchaniem Mszy ś. wyjednasz sobie błogosławieństwo Boże w dobrach duchowych i doczesnych, oraz łaskę szczęśliwéj śmierci. — Wielu grzesznikom ofiarowaniem Mszy ś. nawrócenie wyjednać możesz, a dobroczyńcom wywdzięczysz się stokrotnie za dobrodziejstwa. — Słuchaniem Mszy św. wszystkim prawowiernym chrześcianom wiele do zbawienia uprosić, a dusze, męki czyścowe cierpiące, przez to samo ochłodzić możesz.
Pewien znakomity pisarz kościelny pisze, że Msza ś. jest tak ważną i świętą sprawą, iż wszystkie zasługi N. Maryi Panny, modlitwy Aniołów, prace Apostołów, cierpienia Męczenników cnoty Wyznawców, słowem, dobre uczynki wszystkich Świętych Pańskich, którzy żyli, żyją i żyć będą od po-
- ↑ *) Łaski te są wymienione w książce: Wykład Ofiary Mszy świętéj, przez X. Marcina z Kochem, Kapucyna. Na polskie przełożył T. Daszkiewicz. Książka ta powinna się znajdować w każdym katolickim domu, a zasługuje, aby co dzień w niéj czytać. Piękne przykłady o Mszy św. są właśnie z tego użytecznego dzieła wyjęte.