Przejdź do zawartości

Strona:PL Ołtarzyk polski katolickiego nabożeństwa.djvu/022

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

oto odrodzeni jesteśmy z wody i z Ciebie Ducha Przenajświętszego, i staliśmy się członkami Jezusa Chrystusa, i Synami Kościoła Jego, który Ty sprawujesz, i skropieniem łaski i dobroci Twojej poświęcasz i pomnażasz. Ofiarujęć serce moje, oddajęć i mnie samego (samą), wszystkie nawet rzeczy i sprawy moje z pokorą i proźbą polecam i poświęcam. Oczyść, proszę, wlaniem darów Twoich, zmysły i serce moje, abym Tobie zawsze niepokalaném ciałem służył(a) i czystém sercem Tobie się podobał(a). A że bez Twéj pomocy dobrze myśleć, a tém mniéj dobrze czynić nie mogę, przeto proszę, niech Twoja łaska mnie wspiera. Dobre uczynki moje ponieważ same z siebie są niegodne, aby Tobie przyjemne były, przyjmij je łaskawie w jedności najświętszych uczynków i zasług Jezusa Chrystusa, aby jako On w najczystszéj Pannie za sprawą Twoją jest poczęty, i stał się Zbawicielem naszym, tak jego łaski i miłości i zasług nieskończonych w naszych ułomnościach i dolegliwościach, niech za Twoją pomocą wspomożenie mamy. Amen.


Modlitwa poranna do N. Panny Maryi.

Najsłodsza Panno Maryo, Matko Niepokalana Boga i Pana naszego Jezusa Chrystusa, najpewniejsza ucieczko grzesznych, i Matko miłosierdzia, ja się Tobie i Twojéj wielkiéj opiece, lubo grzesznik(nica) wielki(a) dziś i każdéj godziny z najpokorniejszym polecam ukłonem. Postaw mnie przy boku Twoim, zakryj mnie płaszczem łaskawości Twojéj, aby mnie żaden nieprzyjaciel, tak widomy jako i niewidomy, znaleźć, ani dosiądz nie mógł. Rzeknij, wielowładna Matko do duszy mojéj: nie lękaj się, kiedym ja jest zbawieniem twojém. Sprawuj wszystkie ścieżki moje i ciesz mnie w przypadkach światowych, aby mnie port szczęśliwości wiecznéj nie minął. Nietylko Zbawiciela świata, ale i naszą najmiłościwszą Matką jesteś, wiesz i widzisz w czém nas niedostatek trapi, nie odwracjaże najłaskwaszéj twarzy Twojéj od potrzeb naszych, piastuj mnie w słodkiéj opiece Twojéj, na którą się dnia dzisiejszego i zawsze spuszczm, wierząc mocno, że zginąć nie mogę, jeżeli Ty mnie z łaskawych rąk Twoich nie wyrzucisz. Jeżeli Ty chcesz, na wszystko Bóg dla Ciebie zezwoli, bo cóż Bóg Ojciec dla Ciebie, Córki Swojéj, nie uczyni? na cóż Bóg Syn dla Ciebie Matki Swojéj nie pozwoli? czegóż Duch Przenajświętszy dla Ciebie, Oblubienicy Swojéj, odmówi? Wysłuchajże tedy najpokorniejszéj