Strona:PL Nikołaj Gogol - Powieści mniejsze.djvu/74

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

jednym razem, nie zrobiwszy sobie odstępów kaszlaniem lub kichaniem. Owóż to nie wielkie podobieństwo człowieka, męcząc się, dręcząc, pisało, i w końcu skleiło taką prośbę:
„Do Miro grodzkiego powiatowego sądu, od szlachcica Iwana Nikiforowego syna Dowhoczchuna.
„Z powodu owej prośby mojej, która przezemnie szlachcica Iwana Nikiforowego syna Dowhoczchuna podaną była ku sprawie, szlachcica Iwana Iwanowego syna Pererepenki, w czem i sam Mirogrodzki sąd powiatowy pobłażliwość swoją okazał. Samo nawet gwałtowne i karygodne znalezienie się burej świni zachowane zostało w tajemnicy, i tylko przez postronnych ludzi doszło do mojej wiadomości. Ponieważ zaś występek ten, również i samo zezwolenie nań, jako ze złych chęci pochodzące, sądzone być powinno, albowiem świnia jest stworzenie głupie, i tem bardziej zdolne ku niszczeniu papieru, ztąd tedy wyraźnie wypływa: że wspomniana świnia, nie inaczej, jak tylko musiała być poduszczoną ku temu przez mego przeciwnika, mianującego się szlachcicem Iwanem Iwanowego syna Pererepenki, przekonanego już o zbrodnię: rozboju, nastawania na moje życie i świętokradztwa. Lecz nawet i sam sąd Mirogrodzki, ze zwykłem mu powodowaniem się osobistemi względami, tajemnie osoby swojej zezwolenie na to, wykazał; bez czego owa świnia, w żaden sposób nie mogłaby być przypuszczoną ku porwaniu dokumentu; Mirogrodzki bowiem sąd powiatowy dostateczną ilością sług jest uposażony: dość będzie wspomnieć tu o jednym tylko żołnierzu, znajdującym się ciągle w przedpokoju, a chociaż on ślepy na jedno oko, i ma uszkodzoną rękę, zawsze jednak ku wypędzeniu świni, i uderzeniu jej kijem ma odpowiedne zdolności. Z tego wszystkiego okazuje się, dalej współudział i pobłażliwość ze strony Mirogrodzkiego sądu, i podział wynikających ztąd bezwątpienia żydowskich zysków, a także uwydatnia szelmowskie postępowanie tego zbójcy Iwana Iwanowego syna Pererepenki. Dla tego ja, szlachcic Iwan Nikiforów syn Dowhoczchun, donoszę o tem sądowi powiatowemu dla stósownej wiadomości z tem zastrzeżeniem, że jeżeli od owej burej świni albo od znajdującego się z nią w związku szlachcica Pererepenki pierwsza moja prośba nie będzie odebraną, i po niej słusznego dekretu na korzyść moją nie nastąpi, to ja o tak niesprawiedliwej pobłażliwości sądu,