Strona:PL Negri Niedola Burze.pdf/69

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

WIDZIADŁA.

Patrzyłam w morze o brzegi bijące,
I otom nagle ujrzała,
Że zdradna fala mar niesie tysiące,
Kołysząc lekko ich ciała.

· · · · · · · · · · · · · · · · · ·

W mokrych porostów płynęły symarze
Włosy puszczone na morze,
Zagasłe oczy, strawione ich twarze,
A z mętnej wody u stóp im błyskały
Rdzawe sztylety i noże.

Wtem z ust wybladłych jęk wyszedł chrapliwy,
I ślina wyszła, i piana.
Jęk, z hukiem morza, co niosło swe grzywy,
Zmieszany, w sercu mem przemówił... Zwolna,
Zwolna ugięłam kolana.

Topielców był to korowód przegniły,
Co samobójczo się zdali