Ta strona została uwierzytelniona.
Rzucaj tej ciżbie, co czyha drżąca,
Kwiaty, uśmiechy swych czarów,
A zaś swych panów ubaw do końca
Rozkoszną orgią cezarów, —
I z tej wyżyny, gdzie wzlatasz z szałem,
Zdradzona przepysznym ruchem,
Zatrzepocz skrzydłem skrwawionem, białem,
I ruń — z oklasków wybuchem!