Strona:PL Na drogach duszy.djvu/057

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

mózgu przejawiają. Jego obrazy to poprostu malowane preparaty duszy w chwilach, kiedy wszelki głos rozumu milknie, wszelka czynność pojęciowa ustaje — preparaty duszy, jak się wije i w dzikich porywach dęba staje, jak w ponurem stępieniu usycha i z bólu krzyczy i z głodu wyje.
Wszyscy malarze dzisiejsi byli malarzami zewnętrznego świata. Każde uczucie, które chcieli przedstawić, ubierali najprzód w jakąś akcyę zewnętrzną, każdy nastrój wydobywali pośrednio z zewnętrznego otoczenia. Afekt był zawsze pośredni, za pomocą zewnętrznego świata zjawisk osiągnięty. Zjawiska duszy wyrażał przez zewnętrzne zdarzenia — »états d'ames« przez »états de choses«, to była dotychczasowa nieprzerwana tradycya, której każdy malarz się trzymał. Z tą tradycyą Munch stanowczo zerwał. Usiłuje on zjawiska duszy bezpośrednio wyrazić kolorem. Maluje tak, jak widzieć może tylko naga indywidualność, której oczy odwróciły się od świata zjawisk i skierowały w głąb własnego istnienia. Jego krajobrazy widziane są w duszy, może jako obrazy platońskiej anamnezy i jego postacie odczute są muzykalnie, rytmicznie; jego skały wyglądają jak djabelskie grymasy, widziane w majaczeniach gorączki, jego chmury jak mieszanina barw w widmie świetlnem; granice widnokręgu nie istnieją, okręty zdają się płynąć po niebie: jego obrazy są absolutnymi równoważnikami pewnych grup wrażeń. Jest to więc całkiem nowa dziedzina sztuki, którą Munch po raz pierwszy otwiera, nie ma on poprzedników i nie ma tradycyi.
Munch chce wyrazić, krótko mówiąc, nagi stan psychiczny nie mitologicznie, tj. za pomocą zmysłowych przenośni, lecz bezpośrednio, w jego barwnym równoważniku — i z tego punktu widzenia jest Munch naturalistą psychicznych fenomenów par excellence.
Maluje on strach i trwogę życia, maluje chaos gorączki i pełen przeczuć niepokój głęboki, maluje teoryę, która się nie da wywieść logicznie, lecz tylko odczuć głucho i niejasno w chwili najstraszniejszej trwogi, jak naprzykład odczuwamy śmierć, nie będąc w stanie wyobrazić jej sobie.