Strona:PL Němcová Babunia 1905.pdf/8

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

wała ustami wyznaczony na nim kielich. Tego wszystkiego babunia i dzieci uczyła.
Leżało pod nogami gdzie piórko, wnet je babunia ręką wskazała, mówiąc:
— Podnieś, Baśko!
Baśka była często leniwa i odpowiadała:
— Ale babuniu, co tam jedno piórko?
Za to ją babunia zaraz łajała:
— Pomyślże dziewczyno, zbierze się jedne do drugiego i będzie ich dużo, a spamiętaj sobie przysłowie:
— Dobra gospodyni za piórkiem płot przeskoczy!
Pani Proszkowa miała pokój o czterech oknach, w którym ona, pan Proszek i Adelka w kolebce sypiali, i w którym się w święta familijne także obiadowało i podwieczorek podawało, nowomodno meble; te się babuni wcale nie podobały. Zdawałe jej się, że na tych wyścielanych stołkach ze rzeźbionemi poręczami dobrze siedzieć nie można, że człowiek musi obawiać się, aby się nie przewrócił, a gdy się oprze, aby ich nie połamał. Na kanapie siedziała wogóle raz tylko; to gdy pierwszy raz na niej usiadła, a sprężyny się pod nią ugięły, tak się biedna staruszka przelękła, że o mało co na głos nie krzyknęła. Dzieci się śmiały, posiadały na kanapie, a skakając po niej, wołały na babunię, aby także usiadła, bo nie ma niebezpieczeństwa. Ale babunia już więcej spróbować nie chciała:
— Dajcie mi spokój — odrzekła — ktoby tam na takie chuśdawki siadał, to właśnie dla was dobre.
Na gładkie półki i komody bała się co postawić, aby politury nie uszkodzić, szafa zaś za szkłem, razem z wszelakiemi cackami, stała w izbie tylko na grzech, mawiała babunia. Dzieci lubiły się koło niej bawić i zwykle coś zmajstrowały, a potem ostrą naganę od matki pobierały. Za to chętnie siadała babunia przy fortepianie, piastując małą Adelkę, bo rozpłakane dziecię uspakajało się, gdy mu babunia pomalutku klapkami brzękała. Baśka niekiedy uczyła grać babunię jednym palcem:
— Wlazł kotek na płotek.