Strona:PL Němcová Babunia 1905.pdf/211

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Razem z Janem miała Joanna przyjechać, druga córka Babuni, bo chciała i matkę zobaczyć, jakoteż zasięgnąć jej doświadczonej rady, bo wkrótce miała wyjść za mąż. Babunia była z tej nowiny wielce ucieszona, a tu nagle staruszkę wszelka nadzieja gorzko zawiodła.
Oprócz tego niepokoiła się staruszka z powodu zaciągnięcia Mili do wojska. Ponieważ Mila był przystojny i uczciwy człowiek a Krystyna dobra dziewczyna, więc Babunia bardzo pragnęła, aby się pobrali.
— Gdy się równy z równym zejdzie, bywa zgoda i miłość i sam Pan Bóg się z takiego małżeństwa raduje! — lubiła mówić.
Lecz tej radości zagrażało poważne niebezpieczeństwo, gdyż Mila dziś rano z ostatnimi poszedł do stawki. To wszystko przechodziło Babuni przez głowę i dla tego była taka smutna i zamyślona.
— Babuniu, Babunia, patrzcie! czarna jest na grzędzie; poczekaj! Sssia, śssia! — wołała Baśka, a Babunia podnosząc głowę, ujrzała kurę, odlatającą z ogrodu, a na pośrodku grzędy wygrzebany dołek.
— To dopiero psota z kury, tak niespodzianie wnijść! Baśka, weźm grabie i popraw zagonek! A patrzcie i gęsi tu są, przyszły mnie wołać; już czas; chce im się do chlewika. Spóźniłam się; zaraz im muszę zasypać.
To mówiąc, odłożyła Babunia wrzeciono i poszła nakarmić drób.
Baśka została w ogródku i równała grabiami zagonek.
Za chwilę nadeszła Krystyna.