Strona:PL Němcová Babunia 1905.pdf/2

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

w służbie u pewnej księżny, posiadającej wielkie dobra Nachodzkie w Czechach, oddalone zaledwie o kilka godzin drogi od górskiej wioski, gdzie mieszkała Babunia. Odtąd tam stałe jej będzie mieszkanie, mąż zaś tylko w letnich miesiącach i podczas pobytu księżny przebywać tam będzie. Na końcu prosiła Babunię usilnie, aby do nich na zawsze przybyła i ostatnie dni życia spędziła w gronie swych wnuków, które jej przybycia z radością oczekują. Babunia rozpłakała się, nie wiedziała, co zrobić. Serce jej rwało się do córki i wnuków, których jeszcze nie znała, długoletnie przyzwyczajenie jednak przykuwało ją do małego domostwa i przyjaciół. Lecz krew — nie woda. Tęsknota zwyciężyła nad przyzwyczajeniem — Babunia postanowiła pojechać. Domostwo z wszystkiem, co się w niem mieściło, oddała w opiekę starej Elżbiecie z tą uwagą: „Nie wiem jeszcze, jak mi tam będzie, nie wiadomo nawet, czy jeszcze u was nie umrę“.
Pewnego dnia zajechał wózek przed chatę. Woźnica Wacław władował malowaną skrzynię Babuni, pakę z pierzynami, kołowrotek, którego opuścić nie chciała, koszyk z czterema czubatemi kurami, worek z dwoma czterokolorewemi kotami i na końcu Babunię samą, która przez łzy nic prawie widzieć nie mogła. Zegnana przez przyjaciół, odjechała wreszcie do swojej nowej ojczyzny.
Co za ciekawość, co za radość panowała w „Starem Bielidle!“ Tak bowiem nazywał się dom, w powabnej dolinie położony, odosobniony od innych, który pani Proszek, córce Babuni, na mieszkanie przeznaczony został. Dzieci co chwilę na ulicę wybiegały, aby zobaczyć, czy Wacław powraca, opowiadając każdemu przechodniowi: „Dzisiaj Babunia przybędzie!“ Zaś między sobą ciągle to jedno omawiały pytanie: „Jak też Babunia wyglądać może?”
Znały one różne babki, których postacie przed ich oczami się przesuwały, czyniąc w głowach ich wielkie zamięszanie — do której z nich Babunia będzie podobną? — Wtem wózek się zbliżył. „Babunia, Babunia jedzie!“ Rozległo się po domu. Pan