Strona:PL Němcová Babunia.djvu/19

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

się biedaczka tak wystraszyła, że omal nie krzyknęła. Dzieci śmiały się z niej, sadowiły się na kanapie i bujając się, wołały babunię, żeby się spokojnie przysiadła, bo kanapa się nie załamie, ale babunia nie dała się namówić: — Nie zawracajcie mi głowy — mówiła — któż by tam siadał na takiej huśtawce! To jest dobre, ale dla was.
Na lśniące stoliki i szafki bała się postawić cośkolwiek, żeby się połysk nie zepsuł, a ta szafka ze szklanemi ścianami, za któremi było poustawianych mnóstwo wszelakich cacek, stała w pokoju chyba tylko dla grzechu, jak babunia mawiała. Dzieci lubiły bawić się koło niej i zazwyczaj coś tam spsociły, za co je matka potem musiała porządnie skarcić. Ale gdy bawiła małą Adelkę, to rada przysiadała się do fortepianu, bo rozpłakane dziecko zaraz się uspakajało, gdy mu babunia zaczęła na tych klepeczkach pobrzdąkiwać. Czasem Basia zaczynała uczyć babunię wygrywać jednym palcem nutę piosenki: „To mi konie, to mi konie“, a babunia potakiwała głową, nuciła pocichu i mówiła zawsze: — Czego też sobie nie wymyślą! Myślałby człowiek, że nieinaczej, tylko jest w tej skrzyni ptaszek zamknięty; takie ładne głosiki się odzywają.
Jak nie było trzeba, to babunia do pokoju nie wchodziła. Jeśli nie miała nic do roboty na dworze albo w mieszkaniu, to najchętniej siedziała w swojej izdebce, która była tuż obok kuchni i izby czeladniej.
Izdebka ta była urządzona według smaku babuni. Obok wielkiego pieca była ława, wdłuż ściany łóżko babuni, tuż zaraz przy piecu za łóżkiem malowana skrzynia, a przy drugiej ścianie łóżko Basi, która uprosiła mamusię, by jej pozwoliła sypiać u babuni. Na środku stał lipowy stół na trójnogu, a nad nim od powały wisiała gołębica na podobieństwo Ducha świętego. W kąciku przy oknie stał kołowrotek, przęślica z nadzianą kądzielą, w kądzieli zasunięte było wrzecionko, a na gwoździu wisiało motowidło. Na ścianie było kilka obrazków świętych, nad łóżkiem babuni krzyż, ozdobiony kwieciem. Za oknem zielenił się w doniczce muszkat i bazylek, a w płóciennych woreczkach wisiały tam różne zioła: kwiat lipowy, bzowy, rumianek i inne; była to babuni apteka. Przy drzwiach wisiała cynowa kropielniczka. W szufladzie stołu znajdowało się szycie