Strona:PL Mrongowiusz Slowo Xenofonta o Wyprawie Woienney Cyrusa.djvu/251

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

od Herakleanow nie mniey jak trzy tysiące Kizikenow żądać. 5. Drugi zaś rzekł, (aby żądać) żołdu miesięcznego nie mniey jak dziesięć tysięcy Kizykenow, i zaraz nam potrzeba na teraźnieyszym posiedzeniu naszym obrać posłow i wyprawić ich do miasta i dowiedzieć się jaką nam odpowiedź przyniosą i w miarę tego potym naradzać się. 6. Potym podawano na poselstwo nayprzód Chejrizofa, ponieważ był naczelnikiem obrany, byli zaś i tacy którzy Xenofonta (przypominali.) Ale ci mocno się temu opierali. Obydway bowiem zgodnie poznawali iż niewypada przymuszać miasta greckiego i sprzyjaźnionego do takich rzeczy których by dobrowolnie niedali. 7. Widząc ich więc niechętnych wyprawili Lykona Achayczyka i Kallimacha z Parrazyi i Agazyasa Stymfalczyka. Ci przybywszy tam powiedzieli co uchwalono; a powiadano że Lykon miał nawet ieszcze grozić, gdyby tego nieuczynili. 8. Słysząc to Herakleanie odpowiedzieli, że się względem tego naradzą, ale natychmiast sprowadzili ze wsiow wszelkie dostatki, przenieśli targi do miasta i bramy miasta pozamykano, a na murach dali się uzbrojeni widzieć.
9. Dopiero sprawcy tych burdow posądzali wodzow, że im zepsuli sprawę i zebrali się Arkadczyki i Achayczyki pod dowództwem Kallimacha z Parrazyi i Lykona Achayczyka. 10. Ich mowy były takie: iż to jest hańbą że jeden Ateńczyk tylu Peloponezyanom i Lacedemończykom rozkazuie, który woysku wcale żadnych nie przywiódł ludzi i że oni trudy, a inni korzyści mają, osobliwie gdyż oni się właściwie do wybawienia ich przyłożyli, albowiem Arkadczycy i Archayczycy byli temi, którzy tego dokazali; reszta zaś woyska nic nie znaczy; i w samey też rzeczy większa połowa woyska tego składała się z Arkad-