Strona:PL Mrongowiusz Slowo Xenofonta o Wyprawie Woienney Cyrusa.djvu/249

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

zatkałem. On zaś rzekł, że myślał[1] iż on (Xenofon) wolał był do urzędu tego mieć za kolegę Tymazyona Dardańczyka jako jednego z towarzyszow Klearcha, niż onego jako Lacedemończyka. 33. Lecz kiedyście mię już obrali, starać się będę ile możności o dobro wasze. Mieycie się więc na pogotowiu ażebyśmy jutro, jeżeli będzie wiatr pomyślny stąd do Heraklei odpłynęli. Wszyscy zatym usiłować się musiemy, aby tam przybyć, o innych rzeczach naradziemy się, skoro tam staniemy.

Rozdział X.
Treść.
Całe woysko płynie do Heraklei. Tu powstaie niezgoda w woysku, które się dzieli na trzy części. Jedna a to naywiększa część składała się z Arkadow i Achayczykow, którzy sobie dziesięciu wodzów obrali, druga część miała za wodza Chejrizofa, a trzecia Xenofonta.

1. Stąd na zajutrz wyruszywszy z wiatrem pomyślnym płynęli dwa dni wzdłuż lądu. Tak płynąc przypatrywali się przylądkowi Jazona, gdzie jak powiadają okręt Argo miał zawinąć, potym

    ma, przytacza jednak że kodexy F. J. K. L. M. mają owo Imperfectum διεβαλλον. Z ięzyka Polskiego można mu dowieść że tu koniecznie potrzebne iest Imperfektum z przyczyny objaśniających ten okres wyrazów: jak mogł, więc tu stosuje się naylepiey słowo niedokonane obgadywał, obmawiał, oczerniał go, jak mógł, aż mu usta zawarł.

  1. Mnie się zdaie, że Chejrizof tu przytacza słowa Dexippa, a nie swoie zdanie choć wszyscy tłomacze stosuią ie do myśli Chejrizofa. Czyż mógł Chejrizof być tak niedelikatnym przeciw Xenofontowi, o którego się ujął u Anaxibiosa.