Przejdź do zawartości

Strona:PL Moj stosunek do kosciola.djvu/039

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

„Jestem na tyle naiwny, po prostu praktycznie głupi, że nie mogę udawać wierzącego, kiedy nim nie jestem. Nie chcę być ani farbowanym lisem, ani też osobistością podstawioną. W „Myśli wolnej“ z r. 1924 w artykule „Mądralin“ wyłuszczyłem, że, nie wierząc w żadne dogmaty, ani katolickie, ani żydowskie, ani żadne inne, będąc bezwzględnym pozawyznaniowcem, popełniłbym czyn zdrożny, a nawet nikczemny, gdybym chciał korzystać z dobrodziejstw, przysługujących jedynie prawowiernym chrześcijanom. Prawdziwemu chrześcijanowi nierównie bliższy jest żyd wierzący, muzułmanin wierzący, buddysta wierzący, bezwyznaniowiec wierzący, aniżeli taki absolutny pozawyznaniowiec, taki „metateusz“ (t. j. ani czciciel tego lub owego bóstwa, ani panteista, ani deista, ani „poszukiwacz boga“, ani ateusz), jak ja. Podobnie do uczestniczenia w towarzystwie chrześcijańskiem, zwalczającem antysemityzm, mają nierównie większe niż ja prawo wszyscy inni wierzący, czy to chrzczeni, czy też niechrzczeni, czy to obrzezani, czy też nieobrzezani, czy to należący do wyznań gromadnych, czy też głęboko religijni na własną rękę“. („Towarzystwo opieki nad... żydami“. „Życie Wolne“ 1927 Nr. 1, str. 10).


W „Myśli Wolnej“ 1925 Nr. 1, str. 1—4 w artykule „Od Redakcji“ dałem określenie zadań „myśli wolnej“, tak ja je pojmuję.
Za moje „antykatolickie“ artykuły „Konkordat na zimno“ („M. W.“ 1925 № 4, str. 150—152), „Tryumf przemocy, tchórzostwa i obłudy“ („Życie Wolne“ 1927 № 4, str. 12—13), za cały szereg innych artykułów, za moje broszury „Myśli nieoportunistyczne” (Kraków 1898), „Tolerancja, Równouprawnienie, Wolnomyślicielstwo, Wyznanie paszportowe“ (Warszawa 1923), „Wyznaniowe i pozawyznaniowe śluby i rozwody, (Z powodu oczekiwanej reformy prawa małżeńskiego)“ (Warszawa. 1926) i inne, za to, że, jako nie-katolik, jestem przeciw zawieszaniu krzyżów w audytorjach i zakładach uniwersyteckich, za to, że, jako nie-katolik, stoję za absolutny rozdział Kościołów od państwa, za to, że zarówno okólnik p. ministra Bartla o przymusie pełnienia obrządków wyznaniowych przez uczniów szkół średnich, jako też odmówienie