Przejdź do zawartości

Strona:PL Miriam - U poetów.djvu/285

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

Perché serbi quell’ abito sgualcito...



Zwierzenia dziewczęce.

Czemu tak strzeżesz tej sukni znoszonéj?
— Skraj jej mój luby całował w zapale;
Dziś ja z tej saméj całuję ją strony
I jestem pewna, że to nie grzech wcale;
Całuję w wieczór, całuję ją rano,
Jak święty obraz, co przy chrzcie mi dano;
Wierz mi, Madonny jam nie całowała
Z większą miłością, kiedym była mała. —
— Milcz! niech się o tem twój spowiednik dowie,
Powie, że szatan, a nie Bóg w twej głowie. —
— Wie. Rzekłam mu to. Kto jednego kocha,
Odparł staruszek, winę mniej ma srogą,
Niż kto wciąż w lustrze siedzi — jak ty, płocha —
Śmieje się z każdym, nie kocha nikogo. —




GIOVANNI PRATI. CONFIDENZA DI GIOVINETTE.