Przejdź do zawartości

Strona:PL Mikołaj Rej – Żywot człowieka poczciwego (1881).djvu/91

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
87

przy onych swych poczciwych obyczajoch, a nie daj się młodości ani onemu nowemu towarzystwu unosić. Albowiem jeśli z nimi z przodku nie będziesz pić, grać, ceklować a łotrować, wnet cię będą Włoszkiem albo Niemczykiem zwać. Wnet będą mówić, iż to z tego nic dobrego nie będzie, bo wszystko fantastykując stroną chodzi. Ale się ty nic temu nie przeciw, bo gdyć się po chwili lepiej przypatrzą, i z postępków, i z rozmów, i z pięknych obyczajów twoich, ujrzysz w jakiej miłości i w jakiej powadze potem między nimi będziesz. Bo możesz ty sobie bez wszetecznego opilstwa albo nikczemnej biesiady zachowanie uczynić: jedno tesaczkiem gdy przed nimi sztuczkę nadobną wyprawisz, drugie też poskokiem, drugie też luteńką, a nawięcej wdzięcznemi rozmowami, gdy im to będziesz powiedał o czem nie słychali, albo to im okazował czego nie widali, albo też czasem im czytał o czem pierwej nie wiedzieli: bo to są wdzięczne przysmaki u ludzi, a przyrodzenie się w tem każde kocha, kiedy co nowego widzi albo słyszy.
A najwięcej przyjacielom a powinowatym umiej to okazować coś powinien. Nie bądźże też zasię jako darmo leżące drewno, pytaj się o zwyczajach onej ojczyzny swojej, pytaj