Przejdź do zawartości

Strona:PL Mikołaj Rej – Żywot człowieka poczciwego (1881).djvu/80

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
76

ścią, i innemi nadobnemi postępki, już nietylko młody ale i stary siła sobie i zwyciężyć i postanowić snadnie będzio mógł. Albowiem wnet zwycięży razem dwa gniewy, i swój i onego ktoby się miał targnąć nań. Zwycięży w sobie snadnie i łakomstwo, gdyż to sobie rostropnie rozważy, iż natura człowiecza na równem a na słusznem przestać może. Zwycięży każdą swowolną rozpustność, uważywszy to sobie, iż to cnotliwemu, poczciwemu a skromnemu jest wstyd a wielka ohyda jemu i sławie dobrej jego. Lekce sobie poważaj i szczęście i wszytki odmienności jego, wiedząc że to do czasu stoi jako zielone drzewko przy drodze. A jeśli na niem owoc jaki uroście, aliści go kijmi wnet otłuką, że ni listku na nim nie zostanie na zimę, a na wiosnę zasię uźrzysz ano się zieleni. Także też i pieszczoszkowie jego czasem się zazielenią, a czasem ni listku na żadnym nie najdziesz, bo więc szpetnie z drugiego kwiatki spadną, a czasem za nim i z kijem biegają, aby to zapłacił co na tramie nakryślał.
A tak nadobnać to jest rzecz, bo tak i święty Paweł uczy, każdej rzeczy pokusić, a która jest nalepsza przy tej mocno zostawać. Bo jako są różne natury ludzkie, także też