Przejdź do zawartości

Strona:PL Mikołaj Rej – Żywot człowieka poczciwego (1881).djvu/63

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
59

nim z daleka drudzy zachodzić, jakoby onego ostatka na nim wyłudzić, albo zasię wygrać, albo wypożyczać, a czasem też i okraść. Bo źleś nabył, źle też zginąć musi. Najdziesz też drugi kraj tak zapyszniały, że w nim wszystko miłościwi panowie, by jedno kęs bobru do zawojku przyszył, a knafel u szyje powiesił. A bez kolebek, bez niedźwiedzi aż do kolan na szkapach, a bez dziwnych pstrocin, a zwłaszcza miłościwa pani, iście się nie leda jako ukaże.
A tak i w tem gdzie się młody człowiek obrócić ma, gdyż i w cudzych krajach także różne obyczaje, ma to pilnie sobie uważać, a tych się radzić, którzy wżdy świat widali. Bo acz człowiekowi poczciwemu a bacznemu mało mogą ludzkie obyczaje, a zwłaszcza przemierzłe zaszkodzić, i owszem zadziwowawszy się im, może jeszcze w sobie i swych słusznem uważeniem poprawić, co to iście nie leda co kto się cudzemi karze przygodami. Albowiem zawżdy tego za chędoższego mają, co siedzi między okopciałemi ścianami a nie ubruka się, niźli tego co siedzi za kobiercy albo za oponami w brudnej koszuli. A wszakoż iż jest nałomne przyrodzenie nasze, zawżdy jednak każdemu lepiej być między takimi ludźmi, z którychy wżdy i