Przejdź do zawartości

Strona:PL Mikołaj Rej – Żywot człowieka poczciwego (1881).djvu/112

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
108

Bogu swemu i ku pociesze powinowatym swoim, a takież i ku czci a ku sławie swojej, także jeśliby się do tego pozdarzył, ku służbie rzeczypospolitej i ojczyźnie swojej, a ztąd i ku podparciu i ku porządkowi lepszemu dobrego mienia swego. Co się w żadnym innym stanie wszystko zawrzeć ani słusznie postanowić nie może, jedno w tym stanie, który się Panu Bogu podoba, i któremu zawżdy hojne błogosławieństwo obiecuje, gdyż są nigdy nieomylne obietnice jego.

Jakim kształtem ma młody człowiek szukać ożenienia swego.

A jeśliże już tak myśl swą z przejrzenia bożego postanowisz, tu się dopiero będzie pilno trzeba wygiskać a rostropnie uważać, jakiego towarzysza, i jakiemi obyczajmi sobie go szukać i obierać masz. Bo wierz mi, iż tu już nie o rękaw idzie ale o całą suknię, bo to nie do jutra ma być, albowiem i w tem są dziwne rozmysły ludzkie. Jeden sobie szuka żony z wielkich stanów, nadziewając się z tego i powagi i tytułów i rozmnożenia jakiego domowi swemu dostać. Drugi zasię niedba ni ocz, jedno iż mu się co z miłości a z dobrej myśli tak bez wszego rozmysłu