Ta strona została przepisana.
B. TEOFANU: Mnie kochaj, chociaż mnie nie znasz.
MAŁY EUNUCH: Widziałem w kościele świętej Mądrości, jak rycerze, którzy chcą umrzeć w boju — kładli czoła swoje na stopy Matki Bożej Theotokos.
Daj mi nogę Twoją, Władczyni, abym nią zrobił krzyż na czole swym.
Daj mi nogę Twoją, Władczyni, abym nią zrobił krzyż na czole swym.
(Żegna się jej stopą).
B. TEOFANU: Ten rubin ze świętej ikony niech migoce na twym czole, gdzie uczyniłeś krzyż krwawiącą się w mroku na wulkanach ziemi stopą moją. Idź na wieżę, Kumera Ilady proś Maga, aby zapytał się u gwiazd o ich wyrok na mnie.
(Mały Eunuch wychodzi. W półcieniach jakiś człowiek skrada się i nagle klęka przed Teofanu).
B. TEOFANU: Wyjdź — lub zginiesz, gdy uderzę w dzwon!
KALOCYR: Jestem wysłaniec myśli Twojej, o Najjaśniejsza, na daleką północ.
B. TEOFANU: Myśl moja z gadu uczyniłaby latającego smoka!
KALOCYR: (wstając) I ja poczułem skrzydła! na strażach nocnych, o Bazilisso, widziałem Cię nad głębiną morza: nie odrywałaś oczu od ubogich korabli z rycerzami północnymi, o których mówią — że w czasie burzy nigdy nie wpływają do portu i nigdy nie piją rogu z miodem u ogniska domowego.
B. TEOFANU: Gdybym ujrzała cię wtedy, kazałabym strącić głową w dół na skały morskie, gdzie bielą się wiry.
KALOCYR: Daruj niewolnikowi, że podglądał Twoje marzenie! Z misją tajemną od logoteta ton secretón wiozłem złoto, szaty jedwabne i broń damasceńską kniaziowi