Strona:PL May - Matuzalem.djvu/329

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

— Wręcz przeciwnie! Powinien pan był wszystko mi wyznać.
— Chciałem tak postąpić.
— Aleś zaniechał.
— Ponieważ nie było pana w domu, a musiałem działać natychmiast. Gdybym czekał pańskiego powrotu, byłoby już może za późno.
— A jednak znalazłbym odpowiednie środki ratunku. Cóż, co się stało, nie odstanie się. Miejmy nadzieję, że przestępcy nie odstąpią od swych zeznań. W takim razie wszystko się ułoży szczęśliwie. Jeśli jednak wypaplają całą prawdę, grozi panu, a także mnie, gdyż jest pan moim gościem, wielkie niebezpieczeństwo. Wówczas jedynem wyjściem będzie szybka ucieczka, i dlatego dam panu kuan[1], podpisany przez władze najwyższe, przysługujący jedynie najwyższym mandarynom i bardzo wybitnym cudzoziemcom. Ten dokument wybawi was z każdej opresji, jak wyście mnie wybawili.
Otworzył szkatułkę i wyjął wielki zapisany chińskiem pismem, zaopatrzony w mnóstwo pieczęci arkusz. Wypisał w odpowiedniej rubryce nazwiska Matuzalema i jego towarzyszów. Następnie odczytał mu treść dokumentu:

W imieniu i z polecenia
KUANG-SU,
wszechpotężnego władcy Państwa Środka, światła mądrości, studni sprawiedliwości, źródła dobroci, zawiadamia się niniejszem
  1. Paszport.
83