Strona:PL May - Matuzalem.djvu/147

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

są godne nazwy człowieka, to połączenie ich, człowiek, stoi wyżej od każdego z nich zosobna. Jakże zatem mogłaby oszołomić mnie, najwyższą ziemską istotę, obecność ducha, który jest ode mnie niższy!
Ho-tszang był zaskoczony tem rozumowaniem. Wszakże zdobył się na ostatni argument:
— Ale ten duch był wangiem!
— Teraz już nie jest nim, wasza zaś księga ulubiona, Li king, księga, która wyznacza wasze postępowanie we wszelkich okolicznościach życia, każe wam oddawać każdemu honory, należne jego aktualnemu stanowisku. Jakże możecie się lękać ducha, który był wprawdzie, ale już nie jest wangiem!
— Może wasz naród ma słuszność, a może i nasz. Nie będziemy się sprzeczać. Duch zapowiedział pomyślną podróż, więc powinniśmy się cieszyć. Radość naszą uczcimy biesiadą, do której was uprzejmie zapraszamy.
— Dziękujemy! Wiemy, co nam nakazuje grzeczność, prosimy was zatem, abyście sami uraczyli się ucztą.
— Zrozumieliście mnie fałszywie. Z całą powagą podtrzymuję zaproszenie.
— Ja także z całą powagą podtrzymuję swoją odmowę. Jesteście tak uprzejmi, że nas zapraszacie, jakże my więc możemy być tak nieuprzejmi, aby obarczać was spełnieniem ofiarowanych usług?
Według pojęć chińskich Matuzalem postępował bardzo słusznie. Należy przyjmować tylko takie zaproszenie, które odbywa się w pełnej formie przez

21