godz. 8 wieczór do godz. 6 rano), druga zaś zabraniała zatrudniania czeladników piekarskich poniżej lat 18 między godz. 9 wiecz. a godz. 5 rano. Powrócimy jeszcze do późniejszych wniosków wspomnianej komisji, zagrażających pozbawieniem „wolności“ wszystkich ważnych gałęzi przemysłu angielskiego, wyjąwszy rolnictwo, górnictwo i transport[1].
Czytelnik przypomina sobie, że wytwarzanie wartości dodatkowej, czyli osiąganie pracy dodatkowej, stanowi właściwą treść i cel produkcji kapitalistycznej, zupełnie niezależnie od jakichkolwiek przekształceń samego sposobu produkcji, wynikających z podporządkowania pracy kapitałowi. Czytelnik przypomina sobie również, że w myśl naszych dotychczasowych założeń tylko robotnik samodzielny, a więc prawnie pełnoletni, układa się
- ↑ Przypis do 2-go wyd. Od roku 1866, kiedy pisałem to, co znajduje się w tekście, nastąpiła ponowna reakcja. (Kapitaliści tych gałęzi przemysłu, którym groziło podporządkowanie ustawodawstwu fabrycznemu, użyli swego wpływu na parlament, żeby zachować swoje „prawo obywatelskie“ do nieograniczonego wyzysku siły roboczej. Oczywiście znaleźli oni posłusznego lokaja w liberalnem ministerjum Gladstone’a). [Zdania wzięte w nawias zostały napisane przez Marksa w wydaniu francuskiem 1873 r. Lecz owa reakcja była tylko przejściowa. Już ustawa 1878 r. (41, Victoria, c. 16) o fabrykach i warsztatach spełniła oczekiwanie, wyrażone powyżej i „pozbawiła wolności wszystkie ważne gałęzie przemysłu angielskiego“, przynajmniej o ile zatrudniały kobiety i dzieci. Coprawda, nastąpiło to nie za ministerjum Gladstone’a, lecz za konserwatywnego ministerjum Disraeli’ego, które sprawowało rządy od r. 1874 do r. 1880. Od owego czasu konserwatyści zmienili się gruntownie. O ustawie r. 1878 mówi poniżej Engels w przypisie 322, rozdział trzynasty — K.].
nym właścicielom „bielników na otwarłem powietrzu“ w sposób następujący: „Ustawa ta nietylko chybia celu, o ile chodzi o ochronię robotników, którą ma rzekomo zapewniać... jest tak sformułowana, że ochrona zaczyna działać dopiero w wypadku przyłapania dzieci i kobiet przy pracy po godz. 8 wiecz., a nawet wówczas przepisane przez ustawię postępowanie dowodowe zawiera szereg przepisów, wyłączających niemal możność ukarania winnych“, (tamże str. 52). „Jako ustawa o celach humanitarnych i wychowawczych jest ona najzupełniej chybiona. Trudno wszak nazwać humanitarnem dozwalanie, albo co wychodzi na jedno, zmuszanie kobiet i dzieci do pracy po 14 godzin dziennie, a może i dłużej: z przerwami na posiłek, albo bez nich, jak wypadnie, bez ograniczeń co do wieku, bez różnicy płci i bez względu na społeczne zwyczaje rodzin w okolicach, gdzie znajdują siię bietaiki“ („Reports etc. for 30th april 1863“, str. 40).