terations detected“[1]. Wynikiem tego zdemaskowania była ustawa z d. 6 sierpnia r. 1860: „for preventing the adulteration of articles of food and drink“ [dla zapobieżenia fałszowaniu artykułów spożywczych i napojów], ustawy bezskutecznej, gdyż oczywiście zachowującej najdalej posuniętą wyrozumiałość wobec każdego, kto uprawia wolny handel, kupując i sprzedając sfałszowane towary, poto, aby „to turn an honest penny“ [zarobić uczciwy grosz][2]. Komitet sam mniej lub bardziej naiwnie dał wyraz swemu przeświadczeniu, że wolny handel oznacza w istocie handel sfałszowanemi, lub — jak dowcipnie wyraża się Anglik — „usofistycznionemi materjałami“. Istotnie, — tego rodzaju „sofistyka“ potrafi lepiej od Protagorasa zrobić białe z czarnego, a czarne z białego i lepiej od Eleatów potrafi ad oculos [naocznie] dowieść, że Wszystko realne jest tylko pozorem[3].
Bądź co bądź jednak komitet zwrócił uwagę publiczności na jej „chleb powszedni“, a więc i na piekarstwo. Jednocześnie na zebraniach publicznych i w petycjach do parlamentu rozległ się głos protestu londyńskich robotników piekarskich przeciw przepracowaniu i t.p. Głos ten stał się tak natarczywy, że pan H. S. Tremenheere, również członek często już powyżej cytowanej komi-
- ↑ Ałun drobno sproszkowany, lub zmieszany z solą jest normalnym artykułem handlu i posiada znamienną nazwę „baker’s stuff“ (materjał piekarski).
- ↑ Sadza jest, jak wiadomo, nader energiczną postacią węgla i stanowi środek użyźniający, sprzedawany dzierżawcom angielskim przez kapitalistycznych przedsiębiorców kominiarskich. Otóż w roku 1862 brytańscy „jurymen“ [przysięgli] musieli rozstrzygać w rozprawie sądowej, czy sadza, do której bez wiedzy nabywcy przymieszano 90 proc. kurzu i piasku, jest „rzeczywistą“ sadzą w znaczeniu „handlowem“, czy też „sfałszowaną“ sadzą w znaczeniu „prawnem“. Panowie „amis du commerce“ [przyjaciele handlu] orzekli, że jest to „rzeczywista“ sadza handlowa i oddalili skargę dzierżawcy, który ponadto musiał jeszcze opłacić koszty sądowe.
- ↑ Chemik francuski, Chevallier, w pracy swej o „sophistications“ [fałszowaniu] towarów, rozpatrując przeszło 600 artykułów, wylicza dla wielu z pośród nich 10, 20 i 30 różnych metod fałszowania. Dodaje zaś, że zna nie wszystkie metody fałszowania, a wylicza nie wszystkie, które zna. Dla cukru podaje on 6 rodzajów fałszowania, dla oliwy 9, dla masła — 10, dla soli — 12, dla mleka — 19, dla Chleba — 20, dla wódki — 23, dla mąki — 24, dla czekolady — 28, dla wina — 30, dla kawy — 32 i t. d. Nawet i Pan Bóg nie uniknął tego samego losu, Obacz: Ronard de Card: „De la falsification des substances sacramentelles. Paris 1856“.