żda jednostka uwiecznia się przez płodzenie potomstwa“[1]. Siły robocze, znikające z rynku dzięki zużyciu się i śmierci, muszą być stale zastępowane przez co najmniej równą ilość nowych sił roboczych. Suma środków utrzymania, niezbędnych do produkcji siły roboczej, zawiera przeto w sobie również środki utrzymania zastępców, czyli dzieci robotników, tak iż ten szczególny gatunek posiadaczy towarów na rynku towarowym osiąga żywot wieczny[2].
Dlatego, aby z jednostki ludzkiej uczynić robotnika, czyli, aby jednostka ta zdobyła sprawność i umiejętność w pewnej gałęzi pracy, aby stała się siłą roboczą rozwiniętą i wykwalifikowaną, konieczne jest pewne wychowanie i nauka. Ta ze swej strony kosztuje większą lub mniejszą sumę równoważników towarowych. Koszt wykształcenia jest rozmaity, zależnie od mniej lub bardziej złożonego ukształtowania siły roboczej. Koszt wykształcenia (nieznaczny dla zwykłej siły roboczej) wchodzi więc w zakres wartości, wydatkowanych na jej wytworzenie.
Wartość siły roboczej sprowadza się do wartości pewnej sumy środków utrzymania. Zmienia się więc wraz z wartością tych środków utrzymania, t. j. z długością czasu pracy, potrzebnego do ich wytworzenia.
Część środków utrzymania, naprzykład środki żywności, opał i t. d., jest codzień zużywana i musi być codzień na nowo zastępowana. Inne środki utrzymania, jak odzież, meble i t. d., zużywają się w ciągu dłuższych okresów czasu i dlatego rzadziej trzeba je zastępować. Niektóre towary trzeba kupować i płacić za nie codzień, inne — co tydzień, jeszcze inne raz na kwartał i t. d. Jednak niezależnie od tego, jak się suma tych wydatków rozkłada na różne dni roku, musi być ona pokrywana przez codzienny dochód przeciętny. Jeśli masa towarów, potrzebnych codzień do wytwarzania siły roboczej = A, suma po-
- ↑ Petty.
- ↑ „Jej (pracy) cena naturalna... składa się z takiej ilości środków życia i użycia, jaka ze względu na klimat i stopę życiową danego kraju jest niezbędna do utrzymania przy życiu robotnika i jego rodziny, stanowiącej gwarancję niezmniejszonej podaży pracy na rynku“ (R. Torrens: „An essay on the external Corn Trade. London 1815“, str. 02). Słowo „praca“ jest tu błędnie użyte zamiast „siła robocza“.