Strona:PL Marks - Pisma pomniejsze 3.djvu/83

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Wystąpił problem z korektą tej strony.

kupna, to się przypuszcza, iż towar i pieniądz stoją naprzeciwko siebie jednocześnie, a zatem, że taż sama ilość wartościowa istnieje podwójnie, na jednym biegunie, jako towar w ręku sprzedawcy, a na drugim biegunie, jako pieniądz — w ręku kupca. Ta jednoczesna egzystencyja obydwóch równoznaczników na przeciwległych biegunach i ich jednoczesna zmiana miejsc czyli ich wzajemne pozbycie się, każe ze swej strony przypuszczać, iż sprzedawca i kupiec odnoszą się ku sobie tylko, jako posiadacze istniejących równoznaczników. Zarazem proces metamorfozy towarów, który wytwarza rozmaite określoności form pieniędzy, metamorfozuje zarazem posiadaczów towarowych, czyli zmienia społeczne [charaktery, w których oni naprzeciw sobie występują. W procesie metamorfozy towaru strzegący go posiadacz zmienia swą skórę tyleż razy, ile razy towar wędruje lub złoto w nowe formy się ścina. Tak początkowo posiadacze towarów stali naprzeciw sobie tylko jako posiadacze towarów, następnie stali się jeden kupcem, drugi sprzedawcą, dalej każdy z nich po kolei to kupcem, to sprzedawcą, dalej zbieraczami skarbów i nareszcie bogatymi ludźmi. W taki sposób posiadacze towarów nie występują z procesu obiegowego takimi, jakimi doń wstąpili. W rzeczywistości rozmaite określone formy, jakie pieniądz w procesie obiegowym otrzymuje, są tylko skrystalizowaną zmianą form samych towarów, która ze swej strony jest tylko okolicznościowem wyrażeniem zmiennych stosunków społecznych, w którem posiadacze towarów spełniają swą wymianę materyi. W procesie obiegowym występują nowe stosunki handlowe i jako przedstawiciele tych zmiennych stosunków posiadacze towarów otrzymują nowe ekonomiczne charaktery.
Jak w cyrkulacyi wewnętrznej pieniądz się idealizuje i zwykły papier, jako przedstawiciel złota spełnia funkcyję pieniędzy, tak samo tenże proces nadaje kupcowi lub sprzedawcy, który jako prosty reprezentant złota lub towaru doń wstępuje, to jest, który przedstawia sobą tylko przyszły towar lub pieniądz, wpływ rzeczywistego kupca lub sprzedawcy. Określone formy, w których złoto się w pieniądz rozwija, są tylko rozwinięciem określeń zawartych w metamorfozie towarów, które jednak w zwykłym obiegu pieniężnym, w wystąpieniu pieniędzy jako monety lub w ruchu T — P — T, jako w postępującej jedności, nie zostały wyodrębnione w formie samodzielnej, albo też które w odłamaniu się metamorfozy towarowej występowały, jako zwykłe możliwości.
Widzieliśmy, że w procesie T — P towar odnosił się do pieniędzy, jako rzeczywista wartość użytkowa i idealna wartość zamienna, do idealnej wartości użytkowej i rzeczywistej wartości zamiennej. Sprzedawca, pozbywając się towaru, jako wartości użytkowej, realizuje wartość wymienną towaru i wartość użytkową pieniędzy. Odwrotnie, kupiec, pozbywając się pieniędzy, jako wartości zamiennej, realizuje wartość użytkową pieniędzy i cenę towaru. Odpowiednio do tego odbyła się zmiana miejsc towaru i pieniędzy. Żywy proces tej dwustronnie biegunowej sprzeczności zostaje na nowo w swem urzeczywistnieniu rozszczepionym. Sprzedawca pozbywa się rzeczywiście towaru i realizuje jego cenę znowu już tylko idealnie. Sprzedał go on podług jego ceny, która wszakże tylko w czasie późniejszym zrealizowaną zostanie. Kupiec nabywa tylko jako repre-