Strona:PL Maria Rodziewiczówna - Barbara Tryźnianka.djvu/029

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

Ten najwięcej wiedział o złych interesach, ale był podobny do matki, nie troszczył się o nie, ani myślał samodzielnie. Spełniał polecenia ojca i pozostawiał mu też rozwiązywanie finansowych łamigłówek. Zresztą, postanowione było, że się ożeni z Pułaską — po śmierci stryja weźmie spłatę — i w majątku żony osiądzie. Zagaje, wedle tradycyi, miał wziąść najmłodszy, Tomek.
Ostatnie dziecko państwa Feliksów, była dziewczyna — siedemnastoletnia Terka.
Ta jeszcze miała nauczycielkę, bo pani Feliksowa zbyt kochała córkę, żeby ją oddać z domu do szkoły — i edukacyą kierowała sama. Dużo się zmieniło nauczycielek, prawie co roku uczono Terkę inaczej i czegoś innego, ale Terka nie łaknęła wiedzy. Lubiła konie, psy, ptaki, wałęsanie się po polu i lesie, zabawy z chłopskiemi dziećmi — jazdy na furgonach latem, śnieżki zimą — wszystko — byle nie książkę.
Od roku kochała się na umor w — Strażycu, ale w ostatnich czasach nie wiedziała napewno, czy nie piękniejszy, bardziej porywający jest student, korepetytor w Lubieniu u Zadorskich. W każdym razie, czuła, że nienawidzi Manię Zadorską — która jego widzi codzień i pewnie kocha. Dwór w Zagajach, zwany pałacem — był murowany, miał salę balową i kilka gościnnych pokoi — utrzymywało go w ele-