Strona:PL Maria Konopnicka - O krasnoludkach i o sierotce Marysi.djvu/054

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.


K


VIII.

Kiedy tak uczony Koszałek-Opałek na szyszce siedzi, spojrzy — idzie chłop.
Siekiera na ramieniu, półkożuszek na grzbiecie, łapcie, czapka magierka, torba parciana na sznurku, ot, drwal taki. Do boru idzie, po niebie się rozgląda, wesoło mu — widać — bo gwiżdże.
Myśli Koszałek:
— A choćbym tak chłopa tego spytał, czy już wiosna przyszła?
Ale się nadął wielką pychą ze swojej mądrości i rzecze sam do siebie:
— Nie przystoi to uczonemu mężowi od chłopa rozumu pożyczać.
A właśnie drwal mimo niego szedł. Spojrzał jakoś w bok i widzi, że na szyszce coś sterczy, a nadęte