Strona:PL Marek Aureliusz - Rozmyślania.djvu/145

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
141
KSIĘGA IX

wobec tego, co wszechnatura uważa za rzecz obojętną (nie stworzyłaby bowiem tego i tamtego, gdyby nie uważała tego za sprawy obojętne), zachowywać obojętnie ludzie, którzy chcą postępować zgodnie z wszechnaturą i będąc z nią jednej myśli. Kto więc nie patrzy obojętnie na przykrość i rozkosz albo na śmierć czy życie albo sławę lub brak sławy, co wszystko obojętne jest dla wszechnatury, ten widocznie grzeszy przeciw bóstwu. A mówię, że wszechnatura zachowuje się wobec powyższych obojętnie — w tym znaczeniu, że zdarzają się one bez jakiegokolwiek osobnego uzasadnienia w myśl prawa przyczynowości, jako skutek jakiegoś pierwotnego postanowienia opatrzności, która wzięła się, od jakiegoś początku zacząwszy, do tego właśnie urządzania świata, zebrawszy w całość pewne prawzory rzeczy przyszłych i odgraniczywszy siły twórcze substancji, zmian i ich następstw.
2. Człowiek doskonały odchodzi z pośród ludzi, nie zmazawszy się ani kłamstwem ani obłudą ani rozpustą ani pychą. Przesycić się tym i ducha wyzionąć — to drugi stopień. A może wolisz trzymać się zepsucia i doświadczenie jeszcze nie skłania ciebie do ucieczki z tej zarazy? Bo raczej to zepsucie umysłu jest zarazą, niż jakieś tam zepsucie i zmiana powietrza, które nas otacza. Bo to jest zarazą dla istot żyjących, jako istot żyjących, a tamto jest zarazą dla ludzi jako ludzi.
3. Śmiercią nie gardź; owszem niech ci miła będzie, bo i ona jest jednym z objawów woli natury. Śmierć jest czymś takim, jak to, że stałeś się młodzieńcem i postarzałeś się, że dorosłeś i dojrzałeś, otrzymałeś zęby, brodę, włosy siwe, jak płodzenie, brzemienność i rodzenie i inne objawy działalności natury, które przynoszą z sobą okre-