Strona:PL Mantegazza - Rok 3000-ny.pdf/95

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

albo też umierający nie rozporządził swojem ciałem, w takim razie zajmują się tem najbliżsi krewni, a w braku ich, państwo.
Najbardziej używanym jest sposób rozpuszczania ciała w kwasie saletrzanym. Ciało ludzkie zamienia się w niewielkiej objętości roztwór saletrzany i może być zachowane przez najbliższych krewnych w kryształowych flaszeczkach. Te flaszki, jeśli krewni ich nie zabiorą, przechowują się w Antropolisie.
Niektórzy zastrzegają sobie testamentem, ażeby rozczyn ciała zmieszać z gliną i w tym stanie złożyć u stóp jakiegoś ulubionego drzewa, we własnym ogrodzie. Wielu woli być spalonymi.
Popioły tych, którzy tylko poprostu kazali się spalić, wkładane są w małe porcelanowe wazki, opatrzone nazwiskiem i datą śmierci, i umieszczone na cmentarzu.
Potem udali się nasi podróżni do laboratorjum Syderofilów.
Tak się nazywali owi szczególni ludzie, którzy wyznają myśl, powziętą przed kilku wiekami przez pewnego sławnego francuskiego chemika. Polega ona na tem, aby wszystko żelazo, jakie się w ciele znaduje, wydzielone było i utworzony z niego medal z wypisanem nazwiskiem i datą śmierci.
W ten sposób pozostali mogą mieć trwałą pamiątkę po ukochanych zmarłych i nosić ją przy bransoletce, lub dewizce od zegarka.
Jeden z chemików owego szczególnego labo-