Strona:PL Mantegazza - Rok 3000-ny.pdf/23

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Marja wyraziła pragnienie odwiedzenia piramid; Paweł uczynił też natychmiast zadość jej życzeniu, opuszczając powietrzny statek do stóp jednego z tych kamiennych kolosów.
Weszli do wnętrza, a Paweł objaśniał wyrazy i nazwiska wyryte w kamieniu umarłemi oddawna językami.
Śniadanie zjedli na wybrzeżu morza, poczem — uprosiwszy znajdującego się nieopodal rybaka o sieć zabrali się do połowu ryb.
W niespełna godzinę statek przepełniony był rybami, bo wówczas połów był bardzo ułatwiony. Nader cienką, ale bardzo oporną sieć zanurzano półkolem w wodę; w pośrodku zaś łuku znajdowała się mała elektryczna lampka, rzucająca jasne światło w głębiny morza i w ten sposób wabiąca dużych i małych mieszkańców wód morskich. Po upływie kwadransa sieć zamykała się, więżąc wszystkie ciekawie do światła lecące stworzenia.
Paweł wybrał tylko najlepsze egzemplarze, a resztę oddał morzu.
Na wybrzeżu zjedli obiad, złożony ze złapanych ryb i zapasów wyjętych ze statku, poczem noc spędzili, rozłożywszy się na miękkiem, piaszczystem wybrzeżu.
Obserwowali księżyc i rozmyślali o starożytnych Egipcjanach, Turkach i Włochach, którzy wzajem siebie wyzwalali z panowania nad tą niegdyś pustą, a dziś tak żyzną ziemią.