Strona:PL Maeterlinck - Życie pszczół.djvu/86

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
78
MAURYCY MAETERLINCK.

robić na sypialnie królewskie około tuzina zwykłych pomieszczeń robotnic i dzięki temu, przyszłości rasy nie zagraża już żadne niebezpieczeństwo. Przywiązanie ich słabnie lub wzrasta zależnie od sposobu, w jaki królowa uosabia tę przyszłość. Często spostrzegać się daje fakt, że w chwili, gdy dziewicza królowa spełnia niebezpieczny obrządek „wzlotu małżeńskiego“ poddane jej do tego stopnia lękają się ją utracić, że wszytkie towarzyszą jej w tem tragicznem podobłocznem poszukiwaniu miłości, o którem mówić będę w jednym z następnych rozdziałów; fakt ten nie miewa jednak nigdy miejsca, o ile postarano się dać im kawałek plastra, zawierającego komórki młodych poczwarek, z których robotnice mogę mieć nadzieję wyhodowania matki. Przywiązanie może przeistoczyć się w gniew i nienawiść, jeżeli władczyni ich nie spełnia wszystkich swoich obowiązków względem tego nieznanego bóstwa, które nazwiemy społeczeństwem przyszłości, daleko lepiej rozumianem przez nie aniżeli przez ludzi. Zdarzało się np., że pszczelarze — dla najrozmaitszych powodów — bronili królowej połączenia się z rojem i w tym celu zatrzymywali ją w ulu za pomocą kratki, przez przęsła której z łatwością przedostawały się zręczne, szczuplutkie robotnice, nie spostrzegające nawet tej