Strona:PL Małkowski - Jak skauci pracują.djvu/358

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

również wyrabiać się na dzielnego człowieka albo uczyć się sprawności skautowych. — Kiełkownikami takiego Ruchu powinni być pracownicy skautowi całej Polski, którym należy umożliwić porozumiewanie się dla porównywania czynionych doświadczeń i zgodnego przyjmowania następnie pewnych wytycznych dla naszej narodowej pracy.
Pracownicy ci powinni dla celów konkretnych powołać do życia polską centralną organizację skautową. Ażeby nie była ona samozwańcza i niedemokratyczna, powinna — jak to jest w innych krajach — pochodzić z wyborów, w którychby uczestniczyli czynni skautmistrzowie oraz istniejące zrzeszenia organizacyjne (komitety, komendy i t. d.), posiadające pewną liczbę drużyn; przed nimi też powinna być odpowiedzialną[1]

  1. To, co piszę, nie może być w żaden sposób uważane za ujemną krytykę dotychczasowych zrzeszeń organizacyjnych. Nie odnoszę się do żadnego z nich nieżyczliwie i jestem przekonany, że należy pracę w nich pogłębić i tak zreformować (gdzie zachodzi tego potrzeba), ażeby nie ustępowały zagranicznym zrzeszeniom organizacyjnym o podobnym zakresie działania. Uwagi moje odnoszę do przyszłej organizacji skautowej całej Polski, i organizacji pochodzącej z wyborów. Rozwiniecie dotychczasowych zrzeszeń pozwoli wyjść z ciągłych »początków« i »prób« i zaprowadzić do centralnej organizacji już zorganizowane zastępy. Taka centralna (de facto, nie de nomine) organizacja nie powstałaby prędko, gdyby nasi pracownicy skautowi nie wykazali w życiu ducha zgody, solidarności narodowej, zrozumienia i umiłowania Sprawy oraz karności wobec niej, co wogóle praktycznie oznacza karność i w pomniejszych sprawach. Spotykałem się ze zdaniem, że trudno jest pracować w kiepskiej organizacji. Nie badając bliżej, czy jest uzasadniona tak bardzo ujemna ocena któregokolwiek z polskich zrzeszeń skautowych, mogę odpowiedzieć na to, że nawet najgorszą organizację można przebudować i zamienić na prawdziwie pożyteczną dla narodu instytucję, jeśli się łączy głęboką miłość Ojczyzny, rozumną pracę i wytrwałość. Rada Nieustająca z r. 1775 miała na swym czele samych łotrów i zdrajców, a jednak pod ich egidą praca lepszych od nich ludzi stworzyła Komisję Edukacyjną a następnie wydała Konstytucję 3 Maja. Oficerowie polscy z owych czasów nie dużo byli warci — ale uczucia narodu pod ręką zdrajców