pełny. Zaraz jednak po pierwszym przedstawieniu skauci zorjentowali się, że samemi ogłoszeniami nie złapią gości i wbiegli w pantominowych kostjumach na wystawę, czym taką ściągnęli na siebie uwagę, że następne przedstawienia było już przed kim grać.
W Bingley Hall wystawiono również kilka dużych obrazów olejnych i kilka rzeźb, wykonanych przez artystów (nie-skautów) i odzwierciedlających tę coraz bardziej wzrastającą popularność, jaką zdobywają sobie skauci w Anglji.
Jeden obraz nosił tytuł: — »Gdybym był chłopcem raz jeszcze« — a przedstawiał dwie osoby: ojca i syna w izbie robotniczej. Syn właśnie kończy przypinanie swego rynsztunku skautowego, chusta, torba i kapelusz czekają nań na krześle; z szybkiego ruchu chłopca widać, że śpieszy się, by zdążyć na czas na miejsce zbiórki swojego patrolu. Ojciec patrzy na syna i wspomina swoje młodzieńcze lata. Jemu było ciężej na świecie, nikt w młodości nie dał mu takich przyjaciół i takiej zabawy, z której wraca się radosnym, z iskrzącymi oczyma, ze zdrową cerą i z coraz piękniejszą duszą. Ten ojciec żałuje, że sam rozkoszy skautowania nigdy nie zaznał. — Skauci, którym wasi przyjaciele ten dar dali, szanujcie go i korzystajcie zeń, póki czas jeszcze![1]
Drugi obraz przedstawiał skauta i zbliżającego się doń Chrystusa. Skaut w swoim pokoju stoi wpatrzony w rozpiętą na stole mapę. Obok notes, ołówek, chorągiewka — to patrolowy i wnet ma wyruszyć, by
- ↑ Reprodukcję kolorową tego obrazu na kartonie 36×49 cm. można nabyć w Głównej Kwaterze po cenie 1 s. Tytuł obrazu: If I were a boy again; mai. E. S. Carjos.