Strona:PL Małkowski - Jak skauci pracują.djvu/116

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

tańcem szkockim czy »skautowym«, kiedy-to jeden ze skautów naśladuje walkę z lwem albo z dzikim bawołem. — Takie występy skautów wyrabiają śmiałość, pewność siebie i poważne traktowanie nawet zabawy. Przymioty w życiu — niepoślednie.
Ten sam zwyczaj wzywania skautów do pokazania, co umieją, był również powodem, że i drużynę polską w Birminghamie kilkakrotnie wezwano do popisów: — najpierw na przeglądzie 5 lipca przed księciem Arturem, potym na wystawie w oddziale stolarskim i wkońcu wobec wszystkich na estradzie.
Drugi powód stworzenia teatru na wystawie skautowej mógł być ten, że każda niemal angielska drużyna skautowa daje od czasu do czasu jakiś wieczorek »muzyczno-wokalny«, jakby go nazwano w naszych gimnazjach. Przedstawienia takie dają zawsze spory fundusz skarbowi drużyny, chyba też nigdy nie są niezajmujące. Skauci bowiem szukają pomysłów, ażeby nie być banalnymi i nie grają starych arji z operetek, ale pokazują na scenie swe własne życie — więc gawędę i zabawy przy obozowym ognisku, więc udany alarm i ratunek przy pożarze albo zaczadzeniu, więc sztuczkę obrazującą wyświadczenie »przyjacielskiej usługi« i t. d.
Byłem, razem z polską drużyną, tylko na jednym przedstawieniu w teatrze wystawowym. Oprócz pantomin i małych sztuczek widzieliśmy wówczas na scenie następującą »gawędę obozową«. — Przybywa patrol skautów i postanawia rozbić obóz i wybudować most przez rzekę, ażeby jutro iść dalej. Jeden ze skautów, badając teren, spostrzega na ziemi ślady Indjan. Wobec tego straż otrzymuje polecenie dawania szczególnego baczenia. Gdy budowę mostu w oczach widzów skończono i spuszczono pomost na widownię, patrol zasiada dokoła ogniska — i następują zwyczajne sceny i zabawy.