Ale Bennetot zaledwie mruknął coś niezrozumiałego w odpowiedzi.
Minęło jeszcze pół godziny. Było już całkiem ciemno. Hrabina Cagliostro obejrzała się wkoło siebie i zauważyła iż drzwi prowadzące do ogrodu były wpół uchylone. Widocznie myśl o ucieczce zaświtała jej w głowie, gdyż nagle cała jej postać naprężyła się jak do skoku.
Raul ze swej strony szukał również środka ratunku. Gdyby był miał rewolwer byłby zastrzelił Bennetot, ale niestety nie posiadał przy sobie broni; przez chwilę chciał skoczyć na salę i na pięści zmierzyć się z przeciwnikiem, ale otwór, którym wyglądał na salę, był o wiele zamały.
Przy tem Bennetot był uzbrojony. Zauważył spojrzenie i ruch uwięzionej, gdyż wyjął rewolwer i oświadczył:
— Jeśli się pani poruszy położę ją trupem na miejscu.
Było tyle groźby w tonie jego głosu iż istotnie hrabina nie poruszyła się więcej; nie starała się nawet rozmawiać. Raul nie spuszczał jej z oka.
Około siódmej Godfryd d‘Etigues powrócił.
Zapalił lampę i zwróciwszy się do kuzyna rozkazał:
— Przynieś nosze i przygotuj wszystko. A potem idź coś zjeść.
Strona:PL M. Leblanc - Córka Józefa Balsamo hrabina Cagliostro (1926) T.1.pdf/71
Wygląd
Ta strona została przepisana.